25 lut 2015

Długie wybieganie jak zająć nasz mózg przy długich dystansach ???

A więc tak jak zająć nasz mózg przy długim wybieganiu. Człowiek który przygotowuje się do biegu ultra ,maratonu,lub pół-maratonu musi mieć dużo treningów czyli długie wybieganie takie wybiegania mogą trwać nawet kilka godzin więc jak mamy zając nasz mózg żeby nam się lepiej milej i lekko biegało


  • Słuchanie muzyki - nie jest to jakaś szczególnie wyszukana forma urozmaicenia, aczkolwiek tyle w niej dobrego, że w zależności od nastroju w bardzo łatwy sposób możemy sobie włączyć to, co wstrzeli się w upodobanie dnia. Przy mocnym treningu - techno lub hard rock, przy rozbieganiu coś kojącego, przyjemnego, ale niekoniecznie pobudzającego. Utworów muzycznych - zaryzykuję stwierdzenie - jest więcej niż ludzi na świecie. Każdy znajdzie coś dla siebie. Muzyka może być stymulatorem, dzięki któremu wykrzeszesz z własnego ja więcej, niż możesz się spodziewać. Może być również źródłem wyciszenia, które będzie hamować twe zapędy sprinterskie w momentach, gdy pośpiech jest zbędny.
  • Bieganie z pulsometrem - technologia w służbie biegacza zawsze mnie kręciła. Cyferki, bajerki, gadżety, to to, co na urozmaicenie treningu może wpłynąć w bardzo dużym stopniu. W bieganiu z pulsometrem kocham jednak najbardziej to, że mogę biec przed siebie, skręcić w dowolną uliczkę, ścieżkę na polu lub przebyć rzekę wpław, a to ustrojstwo i tak precyzyjnie poda mi stan licznika i pokonanych kilometrów. Uwielbiam wbiegać w ścieżki, gdzie jeszcze nie byłem. Ogromnie mnie ciekawi eksplorowanie najbliższej okolicy, wyliczanie ile kilometrów obwodu ma dana połać lasu czy pola. Na podstawie tych danych mogę później precyzyjnie planować inne jednostki, a nawet stworzyć mapę tras biegowych, która osobom bez pulsometrów z wbudowanym GPS, może być wielce pomocna.
  • Towarzystwo - trening z drugą osobą to fajne urozmaicenie. Dobrze by było, aby obie osoby prezentowały zbliżony poziom sportowy.
  • Zawody jako forma urozmaicenia - w momencie jak już ruszy sezon, co weekend do dyspozycji otrzymujemy dziesiątki biegów. W dalszej i bliższej okolicy coś się dzieje. Pojedź na zawody, pobiegaj z innymi ich tempem, niekoniecznie ścigaj się. Czas zleci błyskawicznie.
  • Treningi wyjazdowe - znam osoby, które potrafią wsiąść w samochód i jechać dobre 100km, aby móc pobiegać w niecodziennym otoczeniu. Betonowo-asfaltowa dżungla zamieniona na górsko-leśne otoczenie może być nie lada frajdą i sposobem na spędzenie całego niedzielnego przedpołudnia wraz rodziną, która pedałując na rowerach po twoich śladach, może być zarazem najlepszym supportem nawadniająco-odżywiającym.
  • Bieganie z psem - to też doskonałe towarzystwo. Nie marudzi, nie przeszkadza, zawsze jest bardziej chętny do wyjścia pobiegać aniżeli ty sam, wykorzystaj to. Może początki biegania z psem nie należą do najłatwiejszych, ale z czasem twój pupil będzie niezastąpionym kompanem, wdzięcznym ci za dawkę ruchu jak nikt inny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz